Autor |
Wiadomość |
<
ARCHIWUM
~
Belebalabumbelbobolelbo czyli OFFTOP ZONE
|
|
Wysłany:
Czw 0:36, 30 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 2118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
|
ja kiedyś hodowałam nie żywe muchy i ćmyw słoiku , ale moja matka mi wywaliła w końcu gdyż uznała, że jestem obrzydliwa, bo odkręcałam pokrywkę i wąchałam słoik i się zawsze krzywiłam, że wali jak nie powiem co
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Czw 0:36, 30 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Ja nigdy nie zaponnę, jak mojej matce mysz wbiegła pod nogi, a matka się zaczęła wydzierać, że ta mysz jest bezczelna i niewychowana.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 0:38, 30 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 2118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 0:40, 30 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Miasto zbuntowanych gołębi
|
|
sFRUstrowana napisał: |
ja kiedyś hodowałam nie żywe muchy i ćmyw słoiku , ale moja matka mi wywaliła w końcu gdyż uznała, że jestem obrzydliwa, bo odkręcałam pokrywkę i wąchałam słoik i się zawsze krzywiłam, że wali jak nie powiem co |
swietna historia
ja kiedys hodowalam male slimaki (take oblesne z ulicy) i trzymałam je w pudelku od wykalaczek.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 0:42, 30 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
A ja przywoziłam winniczki od dziadków.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 0:42, 30 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 2118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
|
ja jak byłam z rodzicami 2 lata temu w Rabce to chciałam wziąść ze sobą ślimaki do domu, bo było ich mnóstwo, ale mi brutalnie zabronili tego
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 0:44, 30 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles
|
|
A ja się brzydzę ślimaków, bo są obślizgłe .
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 0:44, 30 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Miasto zbuntowanych gołębi
|
|
kolega mi ostatnio opowiadał, że jak był mały to chodził i solił ślimaki.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 0:45, 30 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 2118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
|
ja je chwytam tylko za skorupę
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 0:45, 30 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Hahaha to fajne zajęcie. Sadyzm w czystej postaci.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 0:45, 30 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Miasto zbuntowanych gołębi
|
|
Ha! Jeszcze chciał powspominać i mi to pokazać!
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 0:47, 30 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 2118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
|
cóż za wspaniały kolega...już go lubię
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 0:49, 30 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles
|
|
Solił?
Hehe...
A u mnie na ogródku tych ślimaków kiedyś było pełno...
A teraz też chodzą takie bez skorup i wszędzie ich pełno... Nie mogę w siatkę przez nie grać bo zaraz jakiegoś rozdepczę... A u mojej babci za to pełno żab.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 0:49, 30 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Miasto zbuntowanych gołębi
|
|
wnuczek przyjaciółki mojej babci... wszystko jasne.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 0:50, 30 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles
|
|
Ach, no to pozdrów jego babcię... Twoją też
|
|
|
|
 |
|