Nasi rodzice

Paprykowa Rewolucja

Ja już naprawde sie nudze Very Happy

Ale to nie jest zły temat.Po prostu rozmawiamy o rodzicach.
Moja mama-miła,wygląda na dwudziestkę,a ma 37 lat,lubi Pink Floyd,ubiera sie jak nastolatka i ma 156 wzrostu Smile

No i co najważniejsze-przyjaźni sie ze mną i żartuje,doradza co ubrać na dyskę.Czasem sie kłócimy bo niby mało jem,ale to nic takiego.
Mój tata-poważny,lubi RHCP i U2,ubiera sie dość modnie, jest całkiem przystojny,ale zupełnie bez poczucia humoru.Jak sie obudzi rano,to ciągle narzeka i rozpogadza sie dopiro po śniadaniu Very Happy

.Mam jeszcze brata całkiem fajnego,bo nie interesuje sie mną i nie wściubia nosa we wszystko co robie i nie grzebie w moich rzeczach.Ogólnie jestem bardzo zadowolona ze swojej rodziny.Bardzo ich wszystkich kocham i żyjemy szczęśliwie,rzadko sie kłócimy,czasem tylko troche sprzeczamy.

A wy??

...

ja nie jestem
troje rodzenstwa-siostra blizniaczka-zlo z piekla rodem nienawidze jej jednym slowem
brejdak starszy ktory jak motylek ma wszystko w dupie-pierdolony egoista
mlodszy-ujdzie tylko strasznie nadpobudliwe i wrazliwe dziecko
mama-hmmm nie wiem, no jest dobra mama ale troche dziwna jest-ogolnie nie pracuje byla kiedys pielegniarka teraz w domu siedzi- mnie traktuje troche dziwnie bo co tylko nie powiem to juz ma jakies ale-musi miec zawsze racje-jak to cala moja rodzine :/ -ale poza tym stara sie lubi pierdziec w towarzystwie (sory mamo Very Happy

) no i czasem sypie tekstami ze nie wiadomo co zrobic-czy smiac czy plakac-i jest uzalezniona od pasjansa bo to jedyne co na kompie umie
ojciec-hmm trudna sprawa-strasznie znerwicowany kloce sie z nim o wsyztsko chociaz naprawde sie staram ostatnio zeby byc mila, jest wojskowym na emerytce juz ale pracuje na cala rodzine i chwala mu za to
coz rodziny sie nie wybiera-tylko strasznie mnie wkurwia bo ja nie mam nic do powiedzenia w tym domu i traktuje sie mnie jak kogos zbednego
uhh ulzylo mi

Papryczek

No to ja nie musze nic opowiadac xD
Zaufani wiedzą ^^

Paprykowa Rewolucja

ja wiem i serdecznie...ale nie mówie bo nie wiem czy moge mówić o tym

Z.U.A. Forumowiczka

To nie mow lepiej, ale choc nie wiem czy jestem zaufana to wiem w czym rzecz.Czasem jest ciezko dorastac.

...

wlasnie ciezko czasem dorastac jak nie ma sie szansy zrobic tego normalnie-moi rodzice nie starali sie zbyt ale ze ja swoj rozsadek mam jak kazdy na tym forum oto co ze mnie wyroslo
w sumie rodziny najgorszej nie mam jak tak patrze na sytuacje innych ale wkurwia mnie na mase to ze ja nie moge miec pasji ze nie znalazlyby sie jebane pieniadze zebym mogla sie czyms zainteresowac glebiej
a rhcp-to ze ich mozna lubic jest dla mojej rodziny smieszne

Obersturmbannführer

moja rodzina... wiec tak sklada sie ze mnie- pierworodnego.. moich rodzicow wiek.. kurde ile oni maja.. ojczulek juz 45 lub cos takiego.. a mamusia.. no juz pod 40 podchodzi... oboje pracuja w ... WOJSKU POLSKIM... tatus jako spec od przechowywania materialow wybuchowych i amunicji (wczesniej jako radiotelegrafista/elektryk), a mamusia jako trybik w biurokratycznym systemie dyrygowania tym burdelem jakim jest JW3036 ... dokladnie co robi nie wiem- tajemnica wojskowa (nie zartuje). oprocz tego mam zwierzatko domowe zwane siostra... zwierzatko to ma lat akrualnie 14.. jest opoznione umyslowo.. ale uwaga.. przebylyski intelektu i dobrego smaku zdarzaja sie mu (no glownie dzieki mnie .. staram sie to cos na prosta droge wyprowadzic, dzieki mnie polubila RHCP.. nie fanatycznie.. ale poslochac lubi.. akurat tez lubi.. Burtona rowniez... no ale wszystko w granicach normalnosci)... zwierzatko owo ma wspaniala zalete- pozycza mi kase, bez procentow Very Happy

... wracajac do rodzicow to.. tatusek jest zdrowo piedolniety.. tzn czasami bardziej niz ja Twisted Evil

... lubi robic glupie kawaly itp no i denerwoje sie czasto i gesto (dziekuje tatusiu za takie geny Very Happy

).. a i w niedziele i sobote zawsze robi nam sniadanie Very Happy

i czasami obiad tez ... macierz moja zas to holeryczka i ma hopla na punkcie sprzatania domu... mogla by to robic 2 razy dziennie... a i tak by bylojej malo... ogolnie rodzice sa spoko... dlogie wlosy pozwalaja mi miec.. pic piwko juz przy nich w ograniczonych ilosciach moge.. na koncerty rozne jezdzic i siedziec do pozna Very Happy

(czasami jednak sa tak nadopiekinczy ze wymiekam i to ich najwieksza wada)... ofc nie rozumieja jak mozna lubi fanatycznie jakas muze tym bardziej taki hmm jak oni to okreslil... no nie wazne w kazdym razie tego co ja slocham raczej nie trawia.. no ogolem moja rodzinka jest spoko.. klocimy sie i wrzeszczymy na siebie , ale nastepnego dnia sie godzimy.. no czyli normalka... krotko mowiac mimo wszystko mam fajnie Twisted Evil

...

jednak rodziece w wojsku to nic fajnego-wiem cos o tym
chociaz z dwojga zlego lepeij wojo niz policja :]

Ekspert Od Spraw Papryki

moja rodzinka... ymm
ojciec i matka i pies
mama - piekna kobieta ^^ [jaka szkoda, ze nie jestem do niej ani ciut podobna Sad

], rozpieszcza wszystko i wszystkich, uwielbia dzieci, pracowita, uwielbia sprzatac :/ , mozna z nia pogadac ogolnie Smile

z zawodu jest krawcowa zdaje sie czy cos takiego, a pracuje we Wloszech w chwili obecnej. jedyne co nas rozni to fakt, ze sluchamy calkiem roznej muzyki. i z tego powodu najczesciej byly klotnie.
ojciec - jak byl mlody to byl calkiem calkiem Very Happy

teraz ma ogroooomny miesien piwny :/ . leniwy, wszystko za niego trzeba robic. chociaz ogolnie jest pomocny, zalatwia rozne rzeczy itd. czesto mnie wkurza, chociaz lubie go. toleruje muzyki ktorej slucham Smile

yyy, acha. jest krawcem [i tu sie musze pochwalic, bo najlepszym w Krakowie Razz

]. zna sie w zasadzie na wszystkim, bo chodzil do wielu roznych szkol. taa, no i chyba tyle o nim.
pies - 3 letni spaniel bialo-zloty. uparty, rozpieszczony [przez mame], rzadko mnie slucha... nie lubi kiedy sie dotyka jego tylka, zdarza sie, ze ma zle dni. nie moze czuc zapachu kosci w poblizu bo zaczyna swirowac i jak sie do niego podejdzie to gryzie; zreszta... jak sobie cos upatrzy i tego pilnuje to lepiej nie byc w tym samym pokoju co on [przetestowalam na sobie... w kazdym razie spodnie poszly do kosza xD]. wabi sie Ruffi, chociaz czesto mowie do niego po protu 'byczku, murzynie, geju' xD

ogólnie rzecz biorąc ten układ może być, choć nie powiem, że mogłoby być lepiej ;] ale jestem zadowolona ^^

...

Sir Papryka

Ja nic do mojej rodziny specjalnego nie mam... zwlaszcza ze nie mieszkam z Ojcem czesem wpada ale tylko dac mamie kase zebysmy przezyli... hmm Matka jak to matka... ale dobrze ze toleruje to czego slucham sama jest muzykoterapeltka to cos wie na ten temat... mam jeszcze dwoch starszych braci jeden ma 18 a drugi 19 lat generalnie ta nic do nich nie mam Maciek ten co ma 18 wciagnol mnie do sportu czego mu nigdy nie zapomne a Milosz jest czlowiekiem spokojnym jest na 1 roku prawa UJ

Obersturmbannführer

prawo... o prawnik mi sie pewnie kiedys przyda Very Happy

Ekspert Od Spraw Papryki

o, Sambor z Krakowa jest ^^ jak miło Very Happy

Sir Papryka

Milo Milo... Warszawiakom i tym z poza krakowa zazdroszcze jednego... ze maga do nas przyjechac

...

ale sie wywyzszacie :]
ja kocham Krakow ale jednego wam nie zazdroszcze-ze macie straaaasznie drogie piwo Smile