Autor |
Wiadomość |
<
ARCHIWUM
~
*Sweet Dreams*
|
|
Wysłany:
Czw 17:40, 04 Paź 2007
|
|
|
Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 2088
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Santa Monica Płeć: Kobieta
|
|
W sumie często się nad tym zastanawiam,czy aby czegoś nie słychać
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 18:22, 04 Paź 2007
|
|
|
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 1657
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kalisz ;]
|
|
I tu nagle tatuś wchodzi do pokoju ^^
Podczas gdy tobie się coś CIEKAWEGO śni ;] I zoonok xD
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 18:25, 04 Paź 2007
|
|
|
Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 2088
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Santa Monica Płeć: Kobieta
|
|
Weź mnie nie strasz,kobietoo
a tak btw.to co mój tata by robił w nocy w moim pokoju?!
tym bardziej,że ja się zamykam na klucz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 19:01, 04 Paź 2007
|
|
|
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 1657
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kalisz ;]
|
|
Oo jeezu, no to nie byłby w pokoju, tylko przechodził obok drzwi, też by usłyszał ^^
Ja trochę gadam przez sen, czasem mi się śnią libacje alkoholowe jakieś, albo jak bluźnię i też się boję czy czegoś brzydkiego nie powiem przez sen xD tym bardziej, że przeciąg mi wybił szybę w drzwiach, także wszystko słychać xD
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 19:52, 04 Paź 2007
|
|
|
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pieprzoland, ul. Sezamkowa 9
|
|
Ostatnio miałam dziwny sen, przypominający "fabułą" denne (w 99%), amerykańskie horrory dla nastolatków...
Całości nie pamiętam, ale chronologię wydarzeń jako taką mogę sobie przypomnieć...
Grupka około 7-8 osób (kompletnie mi nie znanych) spotkała się w jakiejś wysokiej hali. Wyglądało to trochę, jak hangar. Rozmawiali, śmiali się - nie działo się nic niepokojącego, aż nagle ktoś rzucił hasło, że trzeba uciekać. Tutaj kompletna dziura - wiem tylko, że biegli pomiędzy jakimiś potłuczonymi neonami i jakby... wystawami. Takie głupoty. Zrobiło się jasno i cała grupa zatrzymała się w jakimś mieście. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że były to Katowice. Jeździł tramwaj. Ktoś spostrzegł w nim zarys mężczyzny i znowu wszyscy rzucili się do panicznej ucieczki. Dobiegli nad jakąś rzekę, która bez wątpienia była Wisłą (takie przekonanie we śnie, nie pytajcie jakim cudem Wisła płynęła przez Katowice...). Zbiegli po schodkach i trafili na coś w stylu "błoni". Zielony trawniczek, ławeczki, gdzieś w oddali pomnik Syrenki. Tuż przy linni wody znajdowały się jakieś tunele. Były dość wąskie, więc może lepiej użyć słowa - "rury". W każdym razie jeden z uciekających facetów stwierdził, że najlepiej będzie się ukryć właśnie tam.
Tak też zrobili.
Szli jakiś czas (w kucki), aż w końcu uznali, że są bezpieczni. Nagle z tyłu szeregu przeszła jakaś młoda blondyna i oznajmiła, że "niedaleko stąd jest inne przejście, które na pewno wyprowadzi nas poza miasto, a tam ON już nas nie znajdzie". Grupa zgodziła się pójść za nią. Tutaj dziwna sprawa, bo wszyscy szli jakby... tyłem. Blondynka była jakieś 3-4 metry za nimi. Zdawało mi się, że obserwuję ją oczami przedoostatniej osoby. I wtedy stało się to "coś", czego zbytnio opisać nie umiem... Dziewczyna (blondynka) zaczęła się wydzierać: "O nie! Nie! To jest tu! Coś czerwonego!!!" (oO). Zdawało mi się, że osoba, której oczami patrzyłam przyśpieszyła gwałtownie, że ktoś krzyknął: "Szybko! Tu jest wyjście!" i... wypadłam na ten sam trawnik nad Wisłą. Teraz widziałam dziewczynę w brązowym swetrze, która próbowała się podnieść. Stał nad nią dość dziwny facet. Grubawy, w granatowym polarze, z brązowymi, przetłuszczonymi włosami związanymi w kucyk i w okularach w duużych, czarnych oprawkach. Trzymał w ręku jakąś butelkę. Nie minęły dwie sekundy, a wylał na dziewczynę całą zawartość i zapalił zapałkę. Spalił ją żywcem. Przez moment wydawało mi się, że patrzę na nią oczami samego sprawcy...
Słyszałam jakieś wrzaski, reszta musiała uciekać. Znowu byłam tym okropnym facetem i szłam za dwójką czarnoskórych gości (chyba braci). Jeden z nich potknął się lekko i prawie stracił równowagę. To wystarczyło mordercy. Zamachnął się ręką i, gdy uderzył... hmmm... trochę ciężko opisać, wyobraźcie to sobie jak scenę z jakieś krwawego horroru o zombie - oberwał mu całą twarz... Ten drugi powtarzał jakąś modlitwę oO.
Iii... mniej więcej tu się obudziłam
Głupi sen, ale było co opowiadać
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 21:12, 04 Paź 2007
|
|
|
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Czeladź ;]
|
|
heh moja kumpela miała kiedys erotic sen i jak wstała rano to mama sie na nią tak patrzyła dziwnie że zoncur xDDD a śpią w jednym pokoju xD
a nóż próbowała zgwałcić swoją matkę buhahaha albo jakies odgłosy wydawała xD siara jak chuj .
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:01, 30 Paź 2007
|
|
|
Dołączył: 06 Lip 2007
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: konin
|
|
ostatnio mi się śni tylko i wyłącznie fluorescencyjny niebieski koń który wisi przy szyldzie hotelu konin, po czym biegnie na dach bloku, skacze z dachu na dach aż w końcu staje na przejściu dla pieszych (^^'), ja stoje obok, więc na nim siadam i jade na prerie ^^
The end
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 2:07, 31 Paź 2007
|
|
|
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles
|
|
a mi się ostatnio jakieś głupoty śnią...
i to związane ze szkołą Oo
jakieś wypracowanie z polskiego, z którego dostałam 3 czy 4 i jeszcze coś, ale nie pamietam co....
i jakieś 2 noce temu śnił mi się koncert RHCP, ale raczej nie w Chorzowie, w każdym bądź razie gdzieś w Polsce, ale gdzie to nie wiem xD
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 7:32, 31 Paź 2007
|
|
|
Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Mi się śnił jakiś palant biegający po okolicy z nożem xD I... nawet nie chce mi się opowiadać
Kaila... jaka opowieść! Teraz wystarczy troszkę to rozwinąć i już masz scenariusz do filmu
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 8:35, 31 Paź 2007
|
|
|
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 1657
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kalisz ;]
|
|
A mi się ostatnio nic nie śni.. aż się taka.. 'znudzona' budzę xd
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 11:19, 31 Paź 2007
|
|
|
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: from Hell
|
|
Też wam opowiem mój zajebisty sen.
Otóż znajdowałam się w ogromnej willi. Okazało się, że niańczę córę Flei, małą Sunny . Wzięłam ją na ręcę i mówię do niej "Choć, pójdziemy na górę do tatusia". No to idę po schodach, wchodzę do pokoju 'tatusia' a tam... cała czwórka lata na golasa, skarpety latają, ogólnie odpierdalają jakieś wygłupy. No to ja: "Eeee.... to ja przyjdę później". A Mike na to: "No co ty, nie przejmuj się, my tak zawsze." xD
Albo inny nieźle pokręcony (dlatego go pamiętam). Znów byłam w ogromnym domu, lecz okazało się to być muzeum, ogromne, przechowywujące piękne bogactwa z całego świata - a ja tam pracowałam. Było tam jeszcze dwóch strażników, wielkich dresów z karczychami wielkimi jak świńska dupa. Był także koleś który się ciągle kręcił obok muzeum, dlatego podejrzewałam go, że chce coś ukraść, planuje jakiś napad czy coś. Rzeczywiście co chwilę miałam doczynienia z próbami napadu, które zawsze udaremniałam ja, bo karki nie ruszały nawet palcem.
Po jakimś czasie wezwał mnie szef. Był to mały, znerwicowany Al Pacino który tłumaczył mi, że nie może sobie pozwolić na stratę żadnej z błyskotek. Ja się oczywiście wkurwiłam i rzuciłam mu coś w stylu "To niech pan porozmawia ze swoimi ochroniarzami", kiedy znów zawył alarm. Biegnę na dół do hallu, a tam... ochroniarze kradną złotka, a koleś którego podejrzewałam, leży związany w rowie (nie pytajcie skąd się wziął rów w muzeum ). No to mówię "Świetnie, przecież se z nimi nie poradzę." O dziwo kopnęłam jednego w ryj i leży, ale drugi już się na mnie rzuca... Wtedy Al w stroju Supermana (xD xD) na lianie, zeskoczył na niego i nie wiem jakim sposobem, ale go unieszkodliwił. Odwiązałam związanego kolesia - okazał się być policjantem (jaki chuj, nie mógł podczas wcześniejszych napadów zareagować?). Zabrał dwa małpiszony gdzie ich miejsce, natomiast Al za odwagę i ochronę jego skarbów, podarował mi... złoty posążek mający wzór plecnego tatuaża Anta
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 13:14, 31 Paź 2007
|
|
|
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 3288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wioska z tramwajami;)
|
|
to sie nazywaja sny!
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 16:32, 31 Paź 2007
|
|
|
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1804
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
|
ni niezły z Ciebie popierdol...
ja miałam dziś jeden z najgorszych snów...chodziło o to, że chciałam iść na wagary [co swoją drogą dziś uczyniłam] i mnie dyrektorka przyłapała, to jeszcze pół biedy, chodziło generalnie o to, że ten sen był jednym wielkim przypałem, każdy kogo napotkałam, znajomi, nauczyciele, rodzice cos podejrzewali, mówili, że się zawiedli, a ja doi tego byłam taka zła, że miałam to wszystko w dupie, a jednocześnie się zajebiście stresowałam. w ogóle był podwójny, bo się w nim obudziłam z jednego snu, do drugiego.... o.O
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:06, 31 Paź 2007
|
|
|
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 2136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stairway to Heaven/Highway to Hell
|
|
a ja mialem taki sen ostatnio...
przechadzalem sie po szkole w moim fartuchu lekarskim (o tak posiadam juz taki.. szyty na miare )... ludzie sie na mnie dziwnie patrzyli.. lekcje sie skonczyly wiec wychodze ze szkoly.. zdejmuje fartuch ide przez boisko szkolne na przystanek.. a na tym boisku widze stol bankietowy zastawiony po same brzegi alkocholami wykwintnymi... przy stole siedzi moja zaprzyjazniona klasa (humanistyczna, ktorej jestem nieoficjalnym czlonkiem)... wiec siedza tak przy niklym blasku latarni oswietlajacych ulice wokol mojej szkoly.. ja sie do nich przysiadam.. zaczynam pic.. jest swietnie smiesznie..
i sie budze...
a jakies 3 tyg temu snilo mi sie ze ... jest jakas defilada fojskowa... a ja oprowadzam po niej Hitlera.. on trzyma maly aparat cyfrowy i ciagle robi zdjecia z glupim usmieszkiem... ja cos mu tlomacze a on odpowiada w kolko tylko "ja... zer gut..."... pierdolniete
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:46, 31 Paź 2007
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Z miesiąc temu mi się śnił koncert RHCP, ale taki dziwny, bo na jakiejś łące przy rzece, a ja byłam tam w jakimś domu(który w środku wyglądał jak dom mojej babci). I po koncercie wróciłam do tego domu ale zobaczyłam przez okno, że jacyś ludzie stoją na tej łące i że robią sobie zdjęcia z Tonym, więc kazałam tacie wziąć aparat i tam ze mną pobiec. I na tej łące zamiast Flea była jakaś baba, a Fru miał piękne włosy a Anth czerwony sweter. później się dopchałam do Fru i miałam z nim zdjęcie i coś tam jeszcze już nie pamiętam.
Ale to był bardzo realistyczny sen, tak jakbym naprawdę tam była, czułam nawet jak John pachnie! Poważnie.
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|