Forum Venice Queen>> RHCP Forum Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Music is my aeroplane!   ~   Pink Floyd
Funkenstein
PostWysłany: Czw 10:39, 23 Sie 2007 
Pokręcone Forumowe Straszydło


Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 2963
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3


uzasadnij, bo nie wiem dlaczego
Powrót do góry
Zobacz profil autora
+Adeenah
PostWysłany: Czw 10:49, 23 Sie 2007 
Red Hot Z Krwi I Kości


Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


Bo to jest muzyka z wyobraźnią, tu nie chodzi o to, żeby ciągle "coś się działo"! To, co wy nazywacie "niedzianiem się" to poprostu zerwanie z tradycyjnymi 3 minutowymi piosenkami "do śpiewania i tańczenia". Tu się dużo dzieje, tylko że Was to nie rusza. To nie jest to samo co u RHCP czy Nirvany. Właśnie dzięki temu, że muzyka PF jest tak rozbudowana - jest ciekawsza.

*****
... po co ja się wysilam? i tak nie zrozumieją xDD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Funkenstein
PostWysłany: Czw 11:09, 23 Sie 2007 
Pokręcone Forumowe Straszydło


Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 2963
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3


nie rozsmieszaj mnie
nie wiesz co mowisz Wink



i nie uwazaj ze jestes ponad wszystko znajac i sluchaja pink floydow, bo to akurat zadne osiagniecie ich kazdy przecietny sluchacz zna


Poza tym prosto nie znaczy prostacko, wiecej geniuszu widze w artyscie ktory potrafi przekazac emocje przy pomocy kilku prostych dzwiekow niz w takim ktory zatraca sie w 10 minutowych partiach instrumentalnych

Z tym ze ja PF nie uwazam za slaby zespol bo sluchalem ich kiedys bardzo duzo, sa genialni ale na dzien dzisiejszy zbyt genialni dla mnie ze tak powiem.
Nie wszystko musi byc idealne i perfekcyjne, nie o to chodzi, glupi jest ten kto traktuje muzyke rockowa na powaznie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
+Adeenah
PostWysłany: Czw 11:16, 23 Sie 2007 
Red Hot Z Krwi I Kości


Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


Funkenstein napisał:
glupi jest ten kto traktuje muzyke rockowa na powaznie.


Dzięki Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Funkenstein
PostWysłany: Czw 11:21, 23 Sie 2007 
Pokręcone Forumowe Straszydło


Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 2963
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3


tak uwazam

muzyka to rozrywka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaileena_Farah
PostWysłany: Czw 13:48, 23 Sie 2007 
łosoś bez rąk


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pieprzoland, ul. Sezamkowa 9


Funkenstein napisał:

muzyka to rozrywka


Mamy dwa zupełnie inne spojrzenia na Muzykę i nigdy się nie zgodzimy Wink Dla mnie to coś więcej niż rozrywka, sposób spędzania wolnego czasu. To jak religia, najbardziej perfekcyjny, doskonały, najwspanialszy rodzaj przekazywania emocji, uczuć. Widocznie jestem głupia, nie obchodzi mnie, co o tym sądzisz xD

Cytat:
i nie uwazaj ze jestes ponad wszystko znajac i sluchaja pink floydow, bo to akurat zadne osiagniecie ich kazdy przecietny sluchacz zna


Laughing
Oj, Funk. Zapytaj "przeciętnego słuchacza", dresa spod bloku, co to Pink Floyd. Na pewno zanuci Ci "Cymbaline" i poda tytuły co najmniej 4-ech płyt Wink
Wierz albo nie, ale w zeszłym roku przeprowadziłam taką ankietę w swojej szkole. Okazało się, że na 800 uczniów... UWAGA, UWAGA... 19 oprócz mnie wiedziało, co to Led Zeppelin Rolling Eyes Laughing Hmmm, śmiać się czy płakać? Mam to jeszcze dokładnie zapisane w jakimś zeszycie, bo prowadziłam tę ankietę z MissKiedis na lekcję sztuki.
Dlatego Twoja teoria wiedzy "przeciętnego słuchacza" jest dla mnie śmieszna. Przynajmniej wśród ludzi w wieku 13-20 pare lat... O i tyle.

Cytat:
Poza tym prosto nie znaczy prostacko, wiecej geniuszu widze w artyscie ktory potrafi przekazac emocje przy pomocy kilku prostych dzwiekow niz w takim ktory zatraca sie w 10 minutowych partiach instrumentalnych


Ok. To Twoje zdanie. I w naprawdę wielu przypadkach jest słuszne. Jednak IMHO nie dotyczy Floydów. Owszem, ich suity mają często po 20 minut i jak to ujął wcześniej Gacek "nic się w nich nie dzieje, oprócz minuty w środku", ale to przecież zależy od tego czego szukasz w Muzyce! Jeśli 3 minutowej piosenki - słuchasz powiedzmy U2, jeśli czegoś bardziej wyszukanego - Emerson, Lake & Palmer! Naturalna kolej rzeczy.
Mnie to nie nudzi. Ciebie tak. I okej. Nie rozumiem problemu xD

Cytat:
Nie wszystko musi byc idealne i perfekcyjne, nie o to chodzi, glupi jest ten kto traktuje muzyke rockowa na powaznie.


Owszem. I nie wszystko w muzyce PF jest idealne i perfekcyjne. Przykłady? "Wish You Were Here" np (płyta, nie tylko sam utwór). Nie wspomnę już nawet o Floydach z Barrettem...
Poza tym, skoro jestem głupia... wiedz, że mi z tym dobrze! Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
+Adeenah
PostWysłany: Czw 14:05, 23 Sie 2007 
Red Hot Z Krwi I Kości


Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


Jak Ty Kaila coś napiszesz... Rolling Eyes

Konkurencja zmiażdżona

******
Nawet nic nie dodaję, będzie głupio wyglądało xD Embarassed
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Funkenstein
PostWysłany: Czw 14:11, 23 Sie 2007 
Pokręcone Forumowe Straszydło


Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 2963
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3


Jak najbardziej rodzaj przekazywania uczuc, ale rock glownie energia itp
I dobrze wiesz ze nie uwazam ze jestes glupia, uwazam ze podchodzac do mzuyki luzno wzbudza ona wiecej emocji niz odbierajac ja smiertelnie powaznie i uwazac ja za niewiadomo jaka swietosc, poprostu wtedy wiecej sie dostrzega.

Wiem ze cie to nie obchodzi, bo twoje podejscie wcale oryginalne nie jest, zdziwilbym sie gdyby obchodzilo cie inne zdanie niz twoje wlasne

Chodzilo mi raczej o przecietnego fana muzyki rockowej a nie dresa spod bloku, a wsrod fanow rocka pink floyd to naprawde nic specjlanie oryginalnego.

Ja tez mialem okres kiedy sluchalem floyd czasem zreszta do nich wracam ale to nie jest zespol ktorego moglbym sluchac namietnie dzien w dzien, bo zbyt szybko sie nudzi.


Nic mi do tego czy uwazasz sie za glupia czy nie
glupota ma jeszcze swoj urok, ignorancja nie
ja poprostu podchodze do tego racjonalnie a nie jak zauroczony fan, a w tym wieku zaloze sie ze jeszcze nie raz ci sie odmieni
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaileena_Farah
PostWysłany: Czw 14:23, 23 Sie 2007 
łosoś bez rąk


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pieprzoland, ul. Sezamkowa 9


Ale ja Cię nie ignoruje, Funk! Very Happy Wręcz przeciwnie!
To już któraś nasza "tego typu" dyskusja i naprawdę uważam, że w wielu kwestiach masz rację. Zwłaszcza jeśli chodzi o dystans, którego zazwyczaj mi brakuje. Taka już jestem, a o przyczyny zapytajcie psychiatrę, np Hycla Wink

Cytat:
uwazam ze podchodzac do mzuyki luzno wzbudza ona wiecej emocji niz odbierajac ja smiertelnie powaznie i uwazac ja za niewiadomo jaka swietosc, poprostu wtedy wiecej sie dostrzega.


Bardzo częto podchodzę do Muzyki luźno. Nie wszystko czego zdarzyło mi się w życiu słuchać traktuje/traktowałam jak "świętość". Nic już nie poradzę na to, że słuchanie jednych zespołów to dla mnie świetna rozrywka, innych rytuał Wink Może i prawda, że przeważają te drugie Wink Chyba zależy od człowieka xD

Cytat:
zdziwilbym sie gdyby obchodzilo cie inne zdanie niz twoje wlasne


To zdziw się, bo wbrew pozorom Twoje zdanie mnie obchodzi Smile Twoje, innych. Cholera, wiem, że bywam zbyt poważna, ale nic nie mogę na to poradzić!

Cytat:
ja poprostu podchodze do tego racjonalnie a nie jak zauroczony fan, a w tym wieku zaloze sie ze jeszcze nie raz ci sie odmieni


Bardzo możliwe. Chociaż na pewno na przestrzeni lat będę do nich wielokrotnie wracać. Nie wierzę, że nie Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nordique
PostWysłany: Czw 18:17, 23 Sie 2007 
Ekspert Od Spraw Papryki


Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk


Wy się możecie o to kłócić bez końca - NIESAMOWITE Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Funkenstein
PostWysłany: Czw 23:20, 23 Sie 2007 
Pokręcone Forumowe Straszydło


Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 2963
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3


a tam

co do pf

wole ich wczesniejsze plyty, maja fajniejszy, niekonwencjonalny klimat pozniej juz nieco gorzej
a ulubione plyty to chyba beda Piper a the gats of dawn, Dark Side i Ummagumma
A solo Waters czy Wright Rolling Eyes niezbyt ich lubie Glimoura tez, troche nudny, chociaz ma ladne melodie, przy on an island mozna usnac jednak Wink


i teraz raczej ich nie slucham, bardzo rzadko mi sie zdarzy zarzucic DSOTM np ale jak na obecny czas to zbyt to zlozone i wyniosle dla mnie.

trzeba im przyznac ze przelom w muzyce zrobili nie maly.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
audrey
PostWysłany: Czw 23:27, 23 Sie 2007 
Sir Papryka


Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Łódź


A ja bardzo nie lubię Pink Floyd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Funkenstein
PostWysłany: Czw 23:30, 23 Sie 2007 
Pokręcone Forumowe Straszydło


Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 2963
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3


A co sluchalas?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaileena_Farah
PostWysłany: Czw 23:50, 23 Sie 2007 
łosoś bez rąk


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pieprzoland, ul. Sezamkowa 9


Funkenstein napisał:
a tam

co do pf

wole ich wczesniejsze plyty, maja fajniejszy, niekonwencjonalny klimat pozniej juz nieco gorzej
a ulubione plyty to chyba beda Piper a the gats of dawn, Dark Side i Ummagumma
A solo Waters czy Wright Rolling Eyes niezbyt ich lubie Glimoura tez, troche nudny, chociaz ma ladne melodie, przy on an island mozna usnac jednak Wink


i teraz raczej ich nie slucham, bardzo rzadko mi sie zdarzy zarzucic DSOTM np ale jak na obecny czas to zbyt to zlozone i wyniosle dla mnie.

trzeba im przyznac ze przelom w muzyce zrobili nie maly.


Ja też wolę ich wcześniejsze płyty. Lubię wszystkie pierwsze single Barretta. Lubię tę psychodelę. Później PF było zdecydowanie za bardzo zdominowane przez Watersa i chociaż kocham "The Wall", obecnie wolę "The Piper...", mimo wszystko...
Co do solowego grania - ja uwielbiam. Zwłaszcza Gilmoura i Barretta. "Broken China" Wrighta uważam za naprawdę świetną płytę, a "Amused to Death" Watersa jest genialne imho. "On an island" przynudza, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu, jak dla mnie Wink Bardzo lubię "Castellorizon". To serce płyty...

Cytat:
trzeba im przyznac ze przelom w muzyce zrobili nie maly.


Raz jeszcze zacytuje, co mi szkodzi...
Oj, zrobili. Zrobili...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Funkenstein
PostWysłany: Czw 23:59, 23 Sie 2007 
Pokręcone Forumowe Straszydło


Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 2963
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3


No po odejsciu barreta byl glownym kompozytorem tam
to nie to samo jednak
a amused to death slyszalem moze ze 2, 3 razy w calosci i specjalnie mnie nie powalila, ale moze sobie odkurze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 11 z 13
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13  Następny
Forum Venice Queen>> RHCP Forum Strona Główna  ~  Music is my aeroplane!

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach